„Raport, 20.12.2021
Ostateczne starcie poszło
po naszej myśli. BL/ind został obalony, Better Living Indiused nie
istnieje. Wszyscy pojmani zostali uwolnieni. Większość nie
sprawiała trudności z poddaniem się naszej woli. Jednak, parę
więźniów nie chciała z nami współpracować. Pozbyliśmy się
ich. Ludzie niższego szczebla wczoraj o 15:25 zaczęli kopać
wspólny grób, dla tych, którzy próbowali zbudować Nowy Świat.
W szeregi Black Satanist
dołączyła niejaka Viviennie. Ta niska, zgrabna blondynka nie
jednokrotnie udowodniła, że nadaje się to służby. Dzięki niej i
jej przyjaciółce Reenese udało nam się zgromadzić najważniejsze
informacje dotyczące głównej siedziby BL/ind oraz kontenerów w
których przetrzymywano więźniów. Podczas ich ucieczki udało nam
się odbić jeszcze 5 mężczyzn. Panowie niestety do niczego
konkretnego nam się nie przydali. O ile praca na stołówce to nic
konkretnego.
Straciliśmy dużą liczbę
ludzi. Spoczęli przed naszą główną siedzibą. Zasłużyli na
wszystko co dobre, bez nich na pewno wszyscy czekalibyśmy na wyroki
u BL/ind.”
-Poison!
Usłyszałem znajomy głos,
który należał do Motionlessa.
-Poison, nadszedł czas na
przypomnienie, jesteś gotowy?
Przypomnienie – to czego
boję się najbardziej. Wspomnienia. Nie chciałbyś oglądać tych
wszystkich obrazów po raz kolejny. Plamy krwi, śmierć żony,
dziecka, jęki, walenie się trupów. Nic przyjemnego..
-Tak, chodźmy już.
Koniec prologu.
Taki mały prezent świąteczny ode mnie, dla was. Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku, my niggas <3